Pragnę podziękować Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za otrzymane łaski za wstawiennictwem S.B. Rozalii Celakówny i dać niżej opisane świadectwo. Mam 46 lat, mam męża i dziecko, z zawodu jestem farmaceutką, pracuję w aptece jako kierownik. Ponieważ miałam zawsze kontakt z lekami, 8 lat wcześniej z powodu sytuacji stresowej sięgnęłam po lek psychotropowy na sen. I od tej pory nie mogłam spać bez tabletki. Stałam się osobą uzależnioną. Wszelkie próby przerwania wyglądały tak samo: nieprzespana noc. Kiedyś przeczytałam książkę: "Wielkie Wezwanie Serca Jezusa do Narodu Polskiego". Przyszła mi myśl, że i ja mogę odmówić 9 dni nowenny, a był to dzień kolejnej rocznicy śmierci S.B. Rozalii Celakówny, wieczorem poczułam wolność i pewność, że będę mogła zasnąć bez tabletki. Czułam wielki pokój serca. Spałam bez tabletki po raz pierwszy od 8 lat, bez objawów ubocznych; i tak jest do dzisiaj. Potem pojechałam do Krakowa i specjalnie znalazłam czas, by być na Cmentarzu Rakowickim. Mimo zmęczenia, w bardzo upalny dzień czułam się przy grobie S.B. Rozalii wspaniale, ogarniało mnie szczęście, że mogę tu być i dziękować za jej pośrednictwo. Poprosiłam wtedy tam o łaskę wyzwolenia mnie z pewnej bardzo kłopotliwej sytuacji i znalezienia dla mnie dobrej pracy, to wszystko teraz się spełniło. Dziękuję Ci, Rozalio. |