Mój syn uległ bardzo groźnemu wypadkowi, jego życie wisiało na włosku. Został bardzo okaleczony, przez wiele godzin trwała operacja, w czasie której z całą rodziną modliłam się i prosiłam o życie dla niego. Prosiłam gorąco Serce Jezusa Miłosiernego o łaskę dla niego, błagałam siostrę Faustynę i Rozalię o wstawiennictwo do Jezusa i Maryi. Nasza modlitwa została wysłuchana, syn przeżył, dobrze się czuje i ufam, że dzięki opiece i łasce Miłosiernego Serca Jezusa po rehabilitacji syn będzie sprawny. Okaż, Jezu, jeszcze raz swoje miłosierdzie. |